NA KOGO CZEKAMY?

Adwent to czas przygotowania do nocy, w której wspominamy przyjście Chrystusa, które dokonało się 2022 lata temu. Jest również czasem przygotowania do końca świata, do powtórnego przyjścia Jezusa na ziemię.

Przez wiele lat przeżywałam ten czas niemal automatycznie. W tym roku postanowiłam przemyśleć mój stosunek
do Adwentu.

Jak wygląda moje czekanie? Kim jest TEN Oczekiwany? „A wy za kogo Mnie uważacie?” (Mt 16, 13-20).

Może okaże się, że pytanie muszę postawić trochę inaczej: Czy w ogóle czekam? Jest ktoś, kto jest dla mnie najlepszym przykładem, wzorem i pomocą w poszukiwaniu właściwych odpowiedzi na powyższe pytania.

Tą osobą jest Maryja, Matka Jezusa. Ona jest wzorem najlepszego wykorzystania czasu oczekiwania, bo owocem Jej oczekiwania był sam Syn Boży.

Okres Adwentu wiąże się z bardzo pięknym zwyczajem podejmowania różnych dobrych postanowień. Skonfrontujmy nasze motywacje z możliwościami. Czy możemy zrobić coś dla innych? Postanowienia kształtują też charakter. Rok temu postanowiłam modlić się za kogoś kogo nie lubię. Nie było łatwo.

Na czas Adwentu AD 2022 proszę, Panie, poślij mi kogoś spragnionego miłości. Będę Go kochać. Może razem „pójdziemy” do Betlejem?

Przychodzisz Panie mimo drzwi zamkniętych...

Drodzy Czytelnicy! Podejdźmy do tematu odpowiedzialnie. Niech nasze oczekiwanie nie kończy się 25 grudnia. Niech nie tylko puste miejsce przy wigilijnym stole oznacza, że czekamy.

Spotkać Jezusa twarzą w twarz możemy na każdej Eucharystii. On JEST. ZAWSZE JEST. Masz wtedy szansę dotknąć GO
i zaprzyjaźnić się.

Tylko przyjdź...

 

Jadwiga Kulik

do góry